Supai to jedyna wioska w USA, gdzie pocztę dostarcza się na osłach, gdyż nie jest tam w stanie dojechać żaden pojazd. Żywność i niezbędne do życia artykuły dostarczana jest helikopterem, z którego są one po prostu zrzucane. Jeśli zapomniałeś czegoś zamówić - musisz poczekać tydzień, na kolejny helikopter.
13 km od głównej drogi rozpoczyna się świat, w który odnaleźć można nie dotknięty cywilizacją raj. Dla nas raj, dla kilkuset żyjących tam jeszcze rdzennych Amerykanów Indian Havasupai - dom. Kilka kilometrów od wioski rozpoczyna się zapierający dech w piersiach szlak usłany wodospadami.
Havasu Falls to ten najbardziej bajkowy i nierzeczywisty. Z 37-metrowej czerwonej ściany Grand Canion’u spływa strumień śnieżnobiałej piany uderzając w turkusowe jezioro. W blasku słońca wodospad mieni się złotem, zielenią i wszystkimi kolorami tęczy. Spływa do turkusowego basenu, gdzie wszystkie odcienie błękitu i zieleni prowadzą romantyczny taniec.
Tutaj nic nie pozostaje takie samo. Każda kolejna sekunda jest inna od poprzedniej, wodospad nigdy nie pozostaje ten sam. Inne światło, inny strumień, inny wiatr. Inna tęcza, czasami dwie. Czasu tutaj nie ma, jest tylko tu i teraz, jest wieczność.